krostki

panie doktorze

mój synek ma 21 miesięcy. jakieś pół roku temu pojawiło mu się na policzku, pod okiem i na ramieniu krostki. na początku wyglądało to jak trądzik ale z czasem urosło i nie ginęło. poszliśmy na konsultację do dermatologa i pani dr stwierdziła że jest to mięczak zakaźny i należy to usunąć. umowiliśmy się na wyciskanie tych mięczaków, jednak podczas zabiegu okazało się że nie da sie ich wycisnąć i pani dr stwierdziła że to jednak nie jest mięczak tylko choroba, która nosi nazwę xanthogranuloma juvenila. podobno nie trzeba nic z nimi robić ponieważ powinny po jakimś czasie zniknąć same. po jakimś czasie pojawiły się nowe krosty za uchem i zwra na ciele. od dłuższego czasu nie ma nowych znamion.

panie doktorze zwracam się z ogromną prośbą o konsultację. czy jest pan w stanie stwierdzić na podstawie załączonych zdjęć co to jest? i czy jest konieczność usuwania tych krostek lub przebadania czy nie jest to coś złośliwego?

z góry dziękuję za odpowiedź.

pozdrawiam

aneta sz.