Malformacja tętnico-żylna mózgu

Witam. Od 4 lat wiem, że mam malformacje tętnico-żylną mózgu w płacie czołowym, są ogólnie dwie jedna mniejsza z lewej strony 8,5x8mm oraz większa ze strony prawej 15,6x13,8mm.
Po nowym badaniu rezonansem magnetycznym okazało się,że do chodzi u mnie do podkrwawień.
Od 4 lat robię cały czas nowe badania typu. Angio TK, TK, MR z kontrastem oraz bez kontrastu.
Dochodzi u mnie dokładnie co dwa lata do przemijających napadów utraty świadomości które trwają nawet do 30 min. Na dzień dzisiejszy nie została u mnie stwierdzona padaczka ponieważ padania EEG wychodzą prawidłowo.
Neurochirurg chciał wykonać operacje głowy,ale po konsultacji wyników angioTK z innymi specjalistami odstąpili od operacji ponieważ grozi to krwotokiem nie do opanowania. Zostałam skierowana do innego lekarza neurochirurgii który specjalizuje się w malformacjach mózgu, niestety po kolejnych badaniach i ten lekarz zrezygnował z klejenia malformacji, zaproponował radioterapię niestety po ostatnich wynikach w których zostało potwierdzone podkrwawianie malformacji, również zrezygnował i z tej opcji. Czy jest wogóle dla mnie jakaś inna opcja?? Czy to poprostu już koniec i żyć z tym,aż do kolejnych napadów lub pogorszenia całkowitego stanu zdrowia...