malformacje zylne

myślę, że jest to pytanie do doktora wyrzykowskiego.

z tego, co wiem, po analizie danych z leczenia, z wyników badań itp. lekarze postanowili zamknąć u ciebie światło zmienionych naczyń (innymi słowy zatkać naczynie ).

embolizacja jest to zamierzone zamknięcie światła naczynia tętniczego lub żylnego w celu leczniczym.

materiały do embolizacji mogą być różne.

metoda uchodzi za mało inwazyjną.

nie wiem, czy choć trochę ci pomogłam.

proponuję wpisać pytanie w dziale " pytania do doktora wyrzykowskiego ".

_________________pozdrawiam . mama piotrusia.

moge cię tylko poczieszyć, że ja też mam malformację tętniczo-żylną i nie odczuwam żadnych bólów.. co prawda wielu rzeczy nie wolno mi robić, ale mój lekarz jest dobrej myśli. z tobą tez na pewnie będzie dobrze:) konieczne jest leczenie operacyjne.tłumaczono mi, że jest też możliwość założenia klipsa,

tutaj masz wszystkie potrzebne informacje: http://www.su.krakow.pl/h...rurgia/wady.htm

pod koniec artykułu na w/w stronie są informacje o tych wsopmnianych klipsach.

życze ci szybkiego powrotu do zdrowia :* ;)

miałam robiona embolizacje przetoki tetniczo-zylnej w okolicy pachy.zabieg jest bardzo malo inwazyjny.przetoke zakorkowuje sie za pomoca tzw amplatzera.operacj wygladala jak cewnikowanie serca przez tetnice udowa.po dobie mozna wyjs do domu.powodzenia i nie ma sie czego bac!

tylko między pachą a głową jest zasadnicza różnica.

witam, chciałam dowiedzieć się, jak wygląda two tryb życia nakreślony przez lekrza, czego nie wolno ci robić, co wolno .

a jeśli chodzi o sposób leczenia to słyszłam o takim zaklejaniu, czy wypełnianiu przetoki jakąś substancją. to chyba ten zabieg przez tętnicę udową. co jest lepsze, te klipsy czy to ?? a czy te klipsy należy po jakiś czasie zdjąć an kolejnym zabiegu ?? z góry dziekuję za odpowiedz, to dla mnie bardzo ważne !

witam,

od czasu, kiedy pisałam mój ostatni post minęło sporo czasu. zdążyłam mieć już dwie angiografie i embolizację tętnicy szyjno-kręgowej. moja historia jest dosyć skomplikowana. nie napisałaś co tobie dolega, ale u mnie wyglądało to po krótce tak, że najpierw zdiagnozowano u mnie malformację tętniczo-żylną. co prawda początkowo straszono mnie nowotworem, ale dzięki bogu okazała się to błędna diagnoza. schorzenia takie jak owe malformacje są bardzo rzadkie i dlatego tak trudno je wykryć. lekarze poinformowali mnie o dwóch możliwościach leczenia, o jakich wspomniałaś wyżej. jednym z nich jest owy klips, ale niestety nie potrafię ci dokładnie wyjaśnić na czym to polega, ponieważ mnie leczono drugim sposobem, czyli właśnie tym wypełnianianiem przetoki, nie substancją, ale platyną ;]. tak, wiem, brzmi to dziwnie,ale tak to wygląda. zabieg ten nazywa się embolizacją i z reguły wykonuje pod znieczuleniem ogólnym [narkozą]. wykonuje się go przez tętnicę udową, do której wkładany jest cewnik, prowadzony aż do chorej przetoki, która zostaje wypełniona, za pomocą tego właśnie owej platyny. wszystko wymaga ogromnej precyzji. każda embolizacja poprzedzona jest badaniem, tzw. angiografią, która wygląda bardzo podobnie do zabiegu, tyle, że wykonuje się go pod znieczuleniem miejscowym. również wprowadza się cewnik, ale podczas badania niczego się jeszcze nie wypełnia. badanie to obrazuje jedynie na monitorze jak dokładnie wygląda problem (http://pl.wikipedia.org/wiki/angiografia ) . embolizacja naprawdę nie jest straszna, nie jest to zabieg inwazyjny, i zapewniam, że nie ma się czego bać.

ja byłam w szpitalu nr 4 w lublinie, przy ul. jaczewskiego. wysłano mnie tam aż z krakowa, (gdzie mieszkam) ponieważ mają tam bardzo specjalistyczny sprzęt i dla nich takie zabiegi to tzw. chleb powszedni. w żadnym szpitalu w krakowie nie chciano się mojego przypadku podjąć. dowiedziałam się też, że w polsce są obecnie 4 szpitale, które specjalizują się w tego typu zabiegach: lublin właśnie, łódź, bodajże wrocław i czwartego niestety nie pamiętam [okolice pomorza].

jeśli chodzi o mój tryb życia, to przed zabiegiem lekarze po prostu kazali mi uważać, zabroniono mi wszystkich możliwych ćwiczeń do czasu 6 miesięcy po embolizacji. obecnie nie mam już żadnych specjalnych zaleceń. żyję normalnie, nie biorę żadnych leków [zresztą na tą chorobę nigdy nie brałam, nikt mi nic nie przepisywał].

mam nadzieję, że choć trochę pomogłam, jeśli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.

życzę szybkiego powrotu do zdrowia, pozdrawiam serdecznie ;))

witam czy ktos poleci lekarza do tego rodzaju malformacji.

rozpoznanie: malformacja naczyniowa (współistnienie naczyniaka jamistego i żylnego) w prawej ok. kąta mostowo-móżdżkowego.

niedoczulica w zakresie v1 i v2 po stronie prawej.

widze ze bardzo duzo osob opisuje tu swoje przypadki opisze tez swoj mam malformacje tetniczo zylna prawego plata czolowo ciemieniowego wielkosc naczyniaka 5 na 4 takie jak by jajko kuze nie ciekawie to wyglada na zdjeciach jakies 7 lat temu [mam 25 lat]idac droga z kolega dostalem ostrego napadu epilepsji[podobno nic nie pamietam]zostalem skierowany do ruznych neurochirurgow az w koncu trafilem do szpitala im.tadeusza marciniaka we wroclawiu przy ulicy traugutta 116 gdzie wziol mnie pod swoje skrzydla doktor jablonski .lezalem w szpitalu 29 dni [nie wiem po co skoro nic mi nie robili]az w koncu dostalem dobra wiadomosc ze nastepnego dnia bede mial operacje[nie robiono mi zadnych badan zdjec tomografuw ani rezonansu]nastepnego dnia po otrzymaniu glupiego jasia wjechalem na blok operacyjny operacja trwala 2 godziny po wybudzeniu mnie lekarz stwierdzi ze naczyniak jest nie operacyjny i musza mi zrobic angiografie[po operacji dopiero]angiografia wyszla okropnie i skierowano mnie na embolizacje.po zabiegu ebolizacji lekarze nastepnego dnia stwierdzili ze wszystko jest ok.przekazali wiadomosc mojej zonie ze naczyniak jest zaklejony w 89 procetach ale nie trzeba juz wykonywac 2 embolizacji.po jakis 5 miesiacach doszedlem do siebie wyjechalem do wielkiej brytani zeby zarobic na dom i leprze zycie dla mojej rodziny jakies 3 miesiace temu dostalem napadu epilepsji podobno bardzo groznego osoba ktora mi pomogla byla moja zona [jest pielegniarka musiala mnie papowac bo zatrzymalem sie oddechowo]zostalem skierowany do neurologa nhs w wielkiej brytani ktory skierowal mnie na badania i stwierdzil ze naczyniak nie jest zaklejony nawet w 28 procetach czekam wlasnie na jakies badanie dodatkowe poniewaz nie mozna wykonac u mnie rezonansu ktory pokazal by tego naczyniaka dokladnie poniewarz doktor jablonski pozostawil mi w glowie klipsa i wiazd do rezonansu spowodowal by wyrwanie go poniewarz jest tam bardzo silne pole maagnetyczne moje zycie zawalilo mi sie na dno nie mam sily otwozyc oczu nastepnego dnia walcze o karzdy dzien nie robie to dla mojej zony i corki przeciwko temu lekarzowi i temu szpitalowi szykuje sie sprawa w sadzie moj adwokat w polsce zaczyna juz dzialacnie polecam wam w zadnym stopniu oprocetowania tego szpitala to wielkie dno i wszyscy tam to facken cant moze w angli angielscy lekarze w jakis sposob mi pomoga czekam tylko na termin jezeli ktos z was ma skierowanie do tego szpitala lub podobnego [nie pamietam nazwy] w walbrzychu odradzam a jezeli sie zdecyduje to niech pozdrowi odemnie doktora jablonskiego od marcina dzieni zreszata moj adwokat zrobi to szybciej jezeli masz jakies pytania to pisz chetnie pogadam

_________________dzienius

witaj,

wchodzisz jeszcze na to forum? właśnie tydzień temu dowiedziałam się, że mam naczyniaka płata ciemieniowego. chcę cię zapytać jak zakończyła się twoja historia. możemy porozmawiać?

jeśli tu bywasz odezwij się bardzo proszę do mnie

magda

witam,

mam naczyniaka jamistego z malformacjami żylnymi na lewej dłoni. ostatnio zrobiły mi sie dwa krwiaki zakrzepowe podskórne, które powodują bardzo silny ból reki, zwłaszcza gdy jest skierowana dłonią do dołu. czy ktoś z państwa wie co mogłoby pomóc na krzepicę naczyń i zmniejszać ból powstały w skutek w/w zakrzepów?

dziękuje za pomoc

pozdrawiam kattia

mi w takich sytuacjach pomagal diclofenac oraz zimne oklady na reke. w aptece mozna kupic takie specjalne woreczki chlodzace, trzyma sie je w zamrazarce. ja przykladam je przez szmatke, dlugo trzymaja zimno.

mam ten sam problem, umiejscowiony na lewej dłoni, ja stosuje zimne okłady z sodą oczyszczoną

nowe mieszkania swarzä™dz

deweloper

mieszkania sprzedaĺź gdaĺ„sk

mieszkania krakăłw

mieszkania sprzedaĺź katowice

radom mieszkania na sprzedaĺź

nowe mieszkania torun

nowe mieszkania gdansk

tanie mieszkania ĺ›lä…sk

krakăłw mieszkania sprzedaĺź

mieszkania pruszkăłw nowe

tablica pl mieszkania na sprzedaĺź

nieruchomoĺ›ci rynek

mieszkania poznan sprzedaz

nieruchomoĺ›ci w warszawie

ubezpieczenie na mieszkanie

sprzedaĺź i wynajem mieszkaĺ„

wynajem nieruchomoĺ›ci

poznaĺ„ mieszkania sprzedaĺź

nowe mieszkania krakăłw

wrocĺ‚aw mieszkania na sprzedaĺź

mieszkania nieruchomoĺ›ci

mieszkania na sprzedaĺź w krakowie

wrocĺ‚aw mieszkania nowe

nieruchomoĺ›ci bez poĺ›rednikăłw

nowe mieszkania bielsko

sprzedam mieszkanie opole

mieszkania na sprzedaĺź radomsko

mieszkania wynajem warszawa

inwestycje mieszkaniowe gdaĺ„sk

nowe mieszkania warszawa wola

deweloper wrocĺ‚aw mieszkania

nowe mieszkania poznaĺ„

bydgoszcz nowe mieszkania

mieszkania na sprzedaĺź bezpoĺ›rednio

mieszkania w gdyni

mieszkania na sprzedaĺź warszawa bielany

biuro nieruchomoĺ›ci warszawa

wola mieszkania na sprzedaĺź

mieszkania warszawa mokotăłw

mieszkania warszawa wola

program mieszkanie dla mlodych

wynajmä™ mieszkanie warszawa

mieszkania na sprzedaĺź chojnice

do wynajä™cia

krakăłw deweloper

mieszkania na sprzedaĺź rumia

nowe mieszkania w warszawie

mieszkania warszawa wĺ‚ochy

mieszkania ceny

http://www.partnerstwo.il...-od-dewelopera/

pisałam o sobie tutaj, to ja

ale jakoś nikt nie pomaga mi rozwiać moich wątpliwości. a robi się naprawdę nieciekawie.

zaburzenia równowagi nasilają się i jakiś tydzień temu o mały włos nie przejechał mnie autobus. a szłam chodnikiem... :( po prostu zarzuca mnie na prawą stronę. koleżanka mnie złapała.gdyby nie ona nie wiem co by było.

no i mam już potwierdzenie.

venous angioma.

rozmawiałam z lekarzem.

_________________lekarz żywi się powołaniem,a do pracy jeździ etyką...

pozwól ocalić moje marzenia,które powoli zanikają...

to smutne o czym piszesz, tym bardziej, ze przez jakis czas musialas zyc z tym sama (rodzice), a teraz jak pisalas ciezko wogole doprosic sie o badania.

z tego co czytalam venous angioma jest dosc ciezki w leczeniu. operuje sie jedynie jesli krwawi i jest zagrozeniem dla zycia. ale czytalam rowniez ze jest jakas nowa metoda (z ang. stereo tactic radio), jednak wazna jest dokladna diagnoza i szczegolowa znajomosc umiejscowienia malformacji. metoda najlepiej tolerowana i najmniej inwazyjna. czytalas o tym moze?