prosba o opinie dr wyrzykowskiego

bawełna.. pozdrawiam dw

dzień dobry panie doktorze,

piszę do pana z prośbą o opinię w sprawie mojej 4letniej córki. 2 tygodnie temu wykonano u niej rezonans twarzoczaszki z uwagi na podejrzenie guza na języku. guzek został stwierdzony podczas długo trwającej infekcji we wrześniu tego roku, z uwagi na ból dziecka podczas jedzenia. z rezonansu i usg wynika, że to naczyniak, aczkolwiek dr przewratil stwierdził malformację naczyniową i zalecił leczenie sklerotyzacją bleomycyną w szpitalu w łodzi.

poniżej zamieszczam opis do rezonansu:

w obrębie języka pośrodkowo i po stronie lewej nieostro ograniczony obszar hiperintensywny w obrazach t2 zależnych i stir oraz izointensywny w obrazach t1 zależnych.

w obrazach t1 f-s dyskretnie hiperintensywny.

zmiana powiększa nieco język po stronie lewej.

nie wykracza poza język.

wymiary zmiany h=30 mm, t=20 mm, a= 30 mm.

w drugiej fazie badania cechy jednorodnego umiarkowanego wzmocnienia kontrastowego.

wokół zmiany poszerzone nieco naczynia spływu żylnego.

nie stwierdza się naciekania błony śluzowej jamy ustnej.

sygnał szpiku w obrębie żuchwy i szczęki w granicach normy.

węzły chłonne szyjne liczne od 5 do 8 mm w osi krótkiej.

wnioski: obserwacja naczyniaka języka. proponuję usg i dalszą obserwację w ośrodku pediatrycznym w łodzi...

aktualnie, ból języka pojawia się co jakiś czas, córka skarży się też czasem na ból uszu, mimo, że z uszami wszystko jest w porządku.

pierwszy zabieg sklerotyzacji mamy wyznaczony w piątek w łodzi, ale chciałam się pana doktorze poradzić...czy to właściwy kierunek leczenia...? co pan doktor o tym sądzi?

z góry dziękuję za wszelką pomoc,

pozdrawiam mama julii

sz. pani; nie widząc obrazów z badania i pacjentki ocena jest bardzo ograniczona... brzmi z opisu jak malformacja żylna, ewentualnie mieszana... z częścią limfatyczną. skleroterapia bleomycyną to leczenie używane w obu typach zmian, więc tak... pozdrawiam dw

dzień dobry,

córce w drugim tygodniu życia pojawiła się plamka na ciemiączku, która zmieniła się w wypukły naczyniak. syn miał podobnie, z tym że z boku główki i ładnie się on wchłonąl w przeciągu ok 2 lat. u córki jest on jednak bardziej wypukły. chirurg powiedział, że jeśli będzie rósł, to może tzreba będzie pomyśleć o wycięciu. jednak w ciągu miesiąca nie powiększył się. proszę o opinię, czy należy wykonać dodatkowe badania typu usg? w jaki sposób zachowa sie poczas zarastania ciemiączka? czy usnięcie chirurgiczne będzie konieczne?







2.jpg





27 time(s) 53.25 kb





1.jpg





34 time(s) 66.63 kb

sz. państwo; naczyniak o takiej lokalizacji i w takim rozmiarze, który już przestał rosnąć nie wymaga żadnego leczenia, a co dopiero wycięcia chirurgicznego! spokojnie do obserwacji. pozdrawiam dw

uprzejmie proszę o ocenę zmiany u mojej 3 tyg. córki.

zmiana pojawiła się w 10 dż. wraz z wysypką alergiczną (która ustąpiła).

od tej pory zmiana wydaje się pozostawać bez zmian (ale krótki okres obserwacji),

lub nieznacznie powiększa się w kier. klatki piersiowej.

zmiana w dotyku niewyczuwalna, niejednolita, w okolicy obojczyka prawego.

obojczyk pęknięty w trakcie porodu (ale nie w miejscu zmiany, a bliżej ramienia - stwierdzone na podst. wyczuwalnego zgrubienia).

komentarz pediatry: "naczyniaczek, to zniknie".

ew. będę również bardzo wdzięczny za podpowiedzi: czy(m) smarować, czy leczyć, czy szczepić (za 3 tyg.)

zdjęcie:

https://www.fotosik.pl/zdjecie/db073cd5e74c2818

pozdrawia serdecznie i z góry dziękuję

grzegorz

segmentarny naczyniak wczesnodziecięcy - na tym etapie można spróbować leczenia miejscowego maścią z beta-blokerem. pozdrawiam dw

bardzo dziękuję.

czy krople z timolol'em to dobry wybór?

czy pomyśleć o jakichś dodatkowych badaniach?

pozdrawiam serdecznie

grzegorz

mogą być krople... pozdrawiam dw

w ramach aktualizacji:

zmiana "wypełniła się", pod względem rozmiaru (ok. 2x3 cm) i kształtu wydaje się znacząco nie zmieniać, pod palcem lekko wyczuwalna wypukłość i faktura (inna niż skóry).

załączam zdjęcia z 2, 4 i 9 (obecnie) tygodnia.

usg (przy okazji bioder) głowy i wątroby nic nie wykazało.

kropli nie dostaliśmy - "dziecko za małe, a to samo zniknie"

aktualnie planujemy szczepienie infarix hexa

za wszelkie uwagi będę bardzo wdzięczny.

https://images91.fotosik.pl/53/ee12a21d60178757.jpg

pozdrawiam serdecznie

grzegorz

zdecydowanie do kropli lub maści na bazie kropli - ta zmiana może jeszcze się uwypuklać przez 2-3 m-ce... potem zaniknie, ale jeżeli skóra ulegnie uszkodzeniu to zanik nie pozostanie bez śladu… pozdrawiam dw

od p. chirurg dostaliśmy krem pimafucort (2 x dziennie przez 3 dni gdy zmiana przesuszona, stosowaliśmy do tej pory 1 raz na początku) i krople do oczu oftensin 5 mg/ml (wcieramy lekko palcem w zmianę 2 krople ok. 5 x dziennie).

po 4 tyg. stosowania zmiana wydaje się blednąć, zmniejszyła się też jej wypukłość (dość szybko było to zauważalne, gdzieś po 1 tyg. a nawet lekko po tych 3 dniach samego kremu)

córka skończyła 3 mies.

żadnych niekorzystnych reakcji póki co nie obserwujemy.

szczegóły podaję celowo, gdyż sam ich szukałem..:)

zdjęcie (na dole stan obecny):

https://images92.fotosik.pl/73/5b3191bccf787633.jpg

pozdrawiam serdecznie

grzegorz

świetnie! steryd i beta-bloker naprzemiennie - zdecydowanie działa. pozdrawiam dw

po blisko 4 mies. stosowania - stan obecny jak na dolnym zdjęciu (górne dla porównania stan sprzed 3 mies., reszta zdjęć w poprzednich postach)

wizualnie oczywiście dużo lepiej.

natomiast "dynamika zanikania" zmalała znacznie, pod skórą (cienką w tym miejscu) wyczuwalne drobne zgrubienia, po naciągnięciu skóry widoczne poszerzone naczynia promieniście w kierunku zmiany.

będziemy wdzięczni za sugestie, czy kontynuować i jak długo, ew. czego spodziewać się dalej.

córka obecnie ma 5 i pół mies.

https://images90.fotosik.pl/113/aba75223097b7660.jpg

pozdrawiam serdecznie

grzegorz

dalej kontynuować maść z beta-blokerem przez pewnie kolejne 6 mc-y. pozdrawiam dw