naczyniak jamisty z owrzodzeniem i martwica.
- 1
- 0
- Pytania do doktora
-
Katarzyna Saran Użytkownik poprzedniej wersji forum.
wyrzykowski dar, witam panie doktorze, czy zechce pan wysłuchać naszej historii.
jesteśmy młodymi rodzicami dwu miesięcznej julki. julia urodziła się 27.10.2011r. po kilku dniach na prawym pośladku pojawiła się jej niewielka plamka i położna myślała, że mamy do czynienia z odparzeniem, zaznaczę że jestem 32 letnią mamą i jest to nasze pierwsze dziecko długo wyczekiwane więc pomyślałam, że specjalista ma rację i smarowałam to "niby" odparzenie termentiolem maścią. jednak mój czujny mąż był niezbyt przekonany do diagnozy położnej gdyż sam ma podobne znamię na palcu, dlatego po małym przeglądzie internetu, powiedział że jest to naczyniak. po wizycie u pediatry nasza diagnoza się potwierdziła i pani doktor powiedziała żeby to natłuszczać i obserwować. jednak w wigilię 24.12.2011r. w naczyniaku który stawał się coraz większy i rósł w górę zrobiła się dziurka mała. skierowano nas natychmiast do szpitala na litewską w warszawie, tam dowiedzieliśmy się, że ta rana to owrzodzenie z martwicą i najlepiej byłoby to wyciąć operacyjnie ale z uwagi na dość specyficzne miejsce lepiej poleczyć zachowawczo i obserwować. przez ostatnie dni jesteśmy odsyłani od lekarza do lekarza, który mówi co innego. dzisiaj przykładowo odesłano nas do instytutu matki i dziecka, gdzie nie chcieli tego usuwać, tylko dali skierowanie do poradki specjalistycznej onkologicznej do pani dr bilskiej celem leczenia ale nie powiedziano nam na czym ma polegać owo leczenie jedynie wspomniano że ma skutki uboczne. ponieważ jesteśmy z okolic warszawy, mamy bardzo wielką prośbą do pana panie dr czy istnieje możliwość przesłania do pana zdjęcia i skonsultowania czy rana wymaga obserwacji czy mamy przyjechać do pana. do tej pory mała miała przemywana ranę oktaniseptem i ostatni zakładano jej plastry hydrocoll.
UWAGA! Temat może zawierać zdjęcia zaloguj się by je zobaczyć. -
Mamuska72 Użytkownik poprzedniej wersji forum.
katarzyna,
nasza zosia ma naczyniaka na szyi. w 1-szym miesiącu tez zrobiło jej się odparzenie a później głęboka rana w tym miejscu. różni lekarze przepisywali specyfiki - w końcu pomogło po prostu oczyszczenie - pani chirurg wzięła zwilżony gazik i przetarła a następnie my przykładaliśmy opatrunek aquacell (to taka jakby flizelina z jonami srebra) i to rewelacyjnie pomogło - po 3 dniach rana się zamknęła a po tygodniu całkowicie zarosło. ponieważ naczyniak zaczął wtedy szybko rosnąc udaliśmy sie do czd gdzie w poradni chirurgii leczą naczyniaki propranololem. słyszałam, że dr bilska w imd prowadzi równiez takie leczenie. ja polecam czd - teraz chodzimy na kontrole, mnóstwo dzieciaków jest tam prowadzonych.
Archiwalny temat