naczyniak na brzuchu u niemowlęcia

Dzień dobry panie doktorze,
Zwracam się z prośbą o radę, ponieważ pomimo konsultacji nie jesteśmy pewni czy zrobiliśmy wszystko co można zrobić w obecnej chwili.
Córka kończy właśnie 5 miesięcy i naczyniak na brzuchu osiągnął już 4 cm w najszerszym miejscu. Na początku grudnia byliśmy na usg, w opisie: "zmianę charakteryzuje bardzo bogata energia przepływów, nie wykazuje naciekania struktur głębiej położonych", profesor wykonujący USG sugerował rozpoczęcie leczenia i polecił dr specjalizującą się w naczyniakach. Na wizycie u dr usłyszeliśmy, że to typowy naczyniak wczesnodziecięcy i nie powinnismy z nim nic robić. Naczyniak jest wypukły, córka spędza teraz sporo czasu na brzuchu, lada moment zacznie pełzać i raczkować, czy naczyniak w żaden sposób się nie uszkodzi? Czy czekać aż sam zacznie zanikać? Córa urodziła się bez naczyniaka, w jego miejscu skóra wyglądała na zadrapaną, dopiero po kilku dniach zaczął pojawiać się naczyniak. Załączam zdjęcia z datami. Bardzo proszę o pomoc czy powinniśmy czekać czy konsultować się ponownie?
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka