naczyniak na glowce u hani

  • 3
  • 0
  • Pytania do doktora
Odpowiedz
Sortuj:
  • Image
    A/Irma Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    witam panie doktorze,

    uprzejmie proszę o opinie na temat naczyniaka u mojej córeczki (zdjęcia w galerii ogólnej "córeczka hania1" i "córeczka hania2").

    teraz hania ma już 2,5 m-ca, jak się urodziła na główce nie było widać żadnego naczyniaka, dopiero w 7. tygodniu życia nagle wyskoczył na główce guzek, na początku nie miał innego koloru - był koloru skóry. guzek wyskoczył tego samego dnia kiedy miała pobieraną krew (z rączki) i "darła się" przy tym ok.10 min. (nie wiem czy to ma znaczenie przy naczyniakach - może tak jakby przyspieszyło wzrost naczyniaka). od tego czasu naczyniak powiększył się jakieś 2 razy i zmienił kolor na czerwono-siny.

    bardzo proszę także o informację jak postępować (może jest jakiś sposób aby się nie powiększał). martwi mnie też fakt, że jest to na ciemiączku - czy nie będzie to miało wpływu na zarastanie się ciemiączka?

    dopiero się dowiedziałam o tym że jest to naczyniak i czekam na wizytę w imid u onkologa, jednak słyszałam że mają tam podejście że trzeba czekać a samo si wchłonie. czy tak powinnam postąpić? boję się że to bardzo urośnie jak nic nie będę robić.

    z góry dziękuję za odpowiedź

    pozdrawiam

    irmina w.

    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    szanowna pani; naczyniak jak dotad niewielki - do obserwacji. płacz nie powoduje szybszego wzrostu naczyniaka, nie ma on tez wpływu na zarastanie ciemiączka. mozna tez miec nadzieję, ze bardzo juz nie urośnie.... pozdrawiam dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    A/Irma Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    witam ponownie

    na początku chciałabym bardzo podziękować za odpowiedź na moje pierwsze pytania.

    piszę do pana ponieważ trochę niepokoi mnie wzrost naczyniaka na główce mojej córeczki. (zdjęcia w albumie "córeczka irma, n. na główce" - córeczka hania 3, 4 i 5).

    naczyniak rośnie i wydaje mi się że jest to taki wzrost skokowy. tzn. parę dni się nie zmienia a potem nagle jest trochę większy. z moich pomiarów wynika że ma rozmiar 2cmx2cm (początkowo było to ok. 0,5cmx0,5cm).

    wykonaliśmy ponadto badań usg głowy, brzuszka i samego naczyniaka. innych naczyniaków nie znaleziono. odnośnie naczyniaka lekarz wykonujący badanie napisał:

    "w obrębie części miękkich czepca, nieco po prawej stronie od ciemienia dużego widoczny jest guzek odpowiadający w badaniu usg naczyniakowi. dochodzi on do okostnej i jest dość dobrze unaczyniony.'

    bardzo bym była wdzięczna o opinię na temat tego naczyniaka i wskazówki odnośnie ewentualnego postępowania. jeżeli jest taka konieczność jesteśmy gotowi przyjechać do pana doktora na wizytę.

    mieszkam w warszawie i z tego co się dowiedziałam to tylko w instytucie matki i dziecka są specjaliści z doświadczeniem w leczeniu naczyniaków, mamy tam wizytę pod koniec lutego jednak słyszałam że mają tam podejście - czekać aż się wchłonie, a ja chciałabym coś robić jeśli się da.

    z góry dziękuję za odpowiedź

    pozdrawiam

    irmina w.

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    szanowna pani; jestem zwolennikiem koncepcji :"leczyć gdy tylko sa wskazania"; na razie proponuję jednak spokojnie obserwować - zmiana nie zagraża dziecku w zaden sposób, nie utrudnia rozwoju, nie kwalifikuje się do interwencji. pozdrawiam dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
Wesprzyj nas ❦