Naczyniak na klatce piersiowej

Dzień dobry.
U córki dwa tygodnie po urodzeniu pojawiła się czerwona plamka w okolicy mostka. Początkowo wyglądało to jak zadrapanie/ukucie. Po kilku dniach zmiana zaczęła szybko rosnąć i robić się wypukła. W chwili obecnej ma 4 cm, córka natomiast skończyła 4 miesiące. Zmiana była konsultowana początkowo z pediatrą i neonetologiem, kolejno z dwoma chirurgami, w tym z chirurgiem naczyniowym w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Wszyscy zgodnie twierdzą, że to naczyniak, który nie wymaga leczenia. Chirurg zajmujący się zmianami naczyniowymi zlecił kontrolę dopiero za rok. Czy obserwacja takiego naczyniaka jest wystarczająca? Dodam, że nad naczyniakiem od pewnego czasu widoczna jest sieć żył (było to widoczne już na konsultacji u lekarza). Dodatkowo jak córka się denerwuje żyły te widoczne są również na samym naczyniaku, co widać na załączonym zdjęciu. Jak jest spokojna naczyniak jest wypukły, ale ma gładką powierzchnię. Temperatura skóry na naczyniaku to zwykle 38 stopni. Czy to na pewno naczyniak i czy zmiana ta wchłonie się samoistnie, czy należy wdrożyć leczenie? Z góry dziękuję za odpowiedź.