naczyniak na nosku u 12 miesiecznej martynki, corcia asiaj

na prośbę rodziców:

szanowny panie doktorze,

nasza córka martyna ma obecnie 12 miesięcy. od urodzenia ma naczyniaka na nosku, który na początku był mało widoczną czerwoną plamką. największy przyrost naczyniaka nastąpił między 3-4 miesiącem życia. kiedy córka skończyła 6 m-cy i po zasięgnięciu opinii lekarza chirurga ze szpitala im. m. konopnickiej w łodzi podjęliśmy decyzję o ostrzyknięciu naczyniaka sterydami. pierwszy zabieg w znieczuleniu ogólnym miała przeprowadzony kiedy skończyła 7 m-cy ( mieszanina depo-medrolu + dexavenu), oraz dwa następne ostrzyknięcia w 1.5 miesięcznych odstępach. najlepszy efekt był po drugim ostrzyknięciu tzn. naczyniak wyraźnie zbladł i pojawiły się małe białe przejaśnienia skóry. ponieważ w krótkim odstępie czasu (tzn. od października 2008 do stycznia br) córka miała przeprowadzone trzy zabiegi w znieczuleniu ogólnym i fakt że naczyniak zaczął blednąć podjęliśmy decyzje o chwilowym zaprzestaniu ostrzykiwania i czekaniu aż naczyniak się wchłonie. ponieważ we wcześniejszych pytaniach rodziców których dzieci mają naczyniaka na nosku pisze pan:

„naczyniaki czubka nosa uważane są za pierwotne wskazanie do leczenia operacyjnego z tego powodu, że: 1.nikt raczej nie zechce czekać wiele lat na samoistny zanik; 2. zapewne nawet przy bardzo korzystnym przebiegu zaniku pozostanie jakaś deformacja nosa, która będzie wymagała korekcji operacyjnej...

proszę o poradę odnośnie naszej córki, czy i w jej przypadku potrzebny byłby zabieg operacyjny?

może to banalne pytanie ale chcielibyśmy również dokładniej wiedzieć co kryje się pod stwierdzeniem „zabiegu operacyjnego, czy jest to wycięcie całego naczyniaka?

od admina:

album: martyna córcia asiaj, n.noska

joanna i łukasz

__________________________________________________

chwalę ale jak trzeba ganię, taka rola administratora