naczyniak na policzku oraz plecach u niemowlaka - konsultacj

witam panie doktorze

bardzo proszę o konsultację przypadku mojej 9 miesięcznej córeczki.

a więc od początku córka urodziła się z naczyniakami na powiece prawego oczka, między oczkami oraz na pleckach. do tej pory wszyscy lekarze mówili mi ze wchłoną się. te naczyniaki między oczkami i na powiece staja się bledsze i w tej chwili prawie ich nie widać, stają się bardziej widoczne gdy dziecko płacze lub się denerwuje..

na pleckach natomiast naczyniak , na odcinku lędźwiowym ma inny kolor bardziej intensywny - wymiary w tej chwili około 1 cm na 5 mm , w opinii mojej i męża naczyniak rośnie proporcjonalnie wraz ze wzrostem dziecka, ale nie jakoś drastycznie, nie zmienia kształtu i koloru..

gdy córka miała 4,5 miesiąca na policzku pojawiła się czerwona kropka, która w przeciągu kilku tygodni - około 4-5 tygodni urosła do wielkości większej głowki od zapałki, była wypukła i tak jakby wypełniona krwią..trzymała się skóry na bardzo ciękiej podstawie . z racji umiejscowienia oraz z uwagi an porady lekarzy - pediatrów, dermatologa i onkologa zabezpieczaliśmy plasterkiem naczyniaka, lecz córka stawała się coraz bystrzejsza i rozdrapała go pewnej nocy, było strasznie dużo krwi..ale naczyniak "znikł" - jedyny ślad jaki pozostał to maleńka kropeczka - czerwona ..lecz od jakiś 2 miesięcy zauważyliśmy ze kropka zaczyna rosnąć i robić się wypuła, tak jak miało miejsce to poprzednim razem.. tej chwili wymiary około 2 mm na 2 mm ale moim zdaniem powiększa się..panie doktorze co robić?

ostatnio podczas wizyty zaproponowano nam wykoagulowanie naczyniaków (opisano nam to jako wypalanie pensetą podłączoną do prądu) - brzmi to strasznie :( przy znieczuleniu miejscowym (kremem) co pan doktor o tym myśli?

proszę o ocene naczyniaków oraz o pana opinię czy coś z nimi robić?

przedstawiam zdjęcia naczyniaka córki na pleckach oraz na buźce jak wyglądał przedtem oraz jak wygląda teraz ..

bardzo proszę o odpowiedz

pozdrawiam

malwina r. - mama oluni