naczyniak plaski boli/swedzi?? duzo placzu.

witam.

panie doktorze prosze o opinię. moja 5-miesięczna coreczka ma zaczerwienienia pojawiajace sie na karku i tylnim ciemiączku: http://www.flickr.com/photos/albumina/4838898820/

oraz żyłki na powiekach: http://www.flickr.com/photos/albumina/4838286381/

kolor nad karkiem bywa bardziej intensywny (na zdjęciu widnieje ok. 70% "nasycenia").

pediatra stwierdził, że to naczyniak - sam zniknie i nie boli.

kiedy mała jest spokojna jest on zupełnie niewidoczny, pojawia się gdy się zdenerwuje lub wysili (a jest nerwowa, wystarczy np, ze sie uderzy grzechotką w czółko, lub zdązy sie znudzic w leżaczku o minute za długo) i jeżeli zdążę ją natychmiast uspokoić to jest ok. natomiast jeżeli spóźnię sie o 15-20 sekund to czerwienieje jej to znamię i zaczyna sie drapac po karku, płakać dużo bardziej żałośnie co przechodzi w krzyk(i prężenie się do tyłu), ktory może trwać godzinę (zwykle ok 0,5; max 1,5h) dopoki nie padnie i nie zaśnie.

pomaga jeżeli przystawie ja do piersi, ale muszę uważać by opierała się główką o moją rękę bokiem a nie tyłem, bo wtedy też jest niespokojna.

takie sytuacje zdarzają się srednio codziennie (czasem 2-3 razy, pojedyncze spokojne dni).

co do powiek to od urodzenia bardzo tarła buzie i 'dziobała' sie paluszkami w oczy, teraz juz tylko trze oczy - może te żyłki tylko od tego?

moje pytanie jest takie: czy jest możliwe że to jednak naczyniak powoduje ten dyskomfort? ma moze jakies nerwowe powiązania w środku?? czy można to jakoś sprawdzić?

będę bardzo wdzięczna z opinię, po prostu trudno mi uwierzyć, że regularnie drapie sie akurat tam tylko z przypadku...

dziękuję, pozdrawiam

ewelina