naczyniaki-stopy, plecy, staw mostk-obojczyk

dzień dobry/ dobry wieczór panie doktorze.

od 30 lat leczę się na naczyniaki.

w 1988, 1993, 1998, 2003 roku operowano mnie w wsz w gdańsku – naczyniak stopy lewej. moim lekarzem zawsze był dr stasiu mazurkiewicz – mimo ort. c j

dodatkowo w hist-pacie z 1993 r. w materiale odwapnionym stwierdzono – osteochandromę.

w 1999 r. operowano mnie w pucku – hist-pat.- naczyniak jamisty (plecy okolice lędźwiowe). nie ma żadnych nawrotów w tym miejscu.

w 2005 r. bóle w stopie powróciły. po przeprowadzce skierowano mnie do ortopedów w szczecinie – zdunowie. po wykonaniu tk skierowano mnie do onkologów, którzy nie podjęli się leczenia i skierowali mnie znowu do ortopedów.. radioterapia nie była wskazana ze względu na możliwość trwałego uszkodzenia tego co tam w tej stopie zostało.

i na tym się skończyło.

wykonano w szczecinie scyntygrafię trójfazową, scyntygrafię znakowanymi erytrocytami (październik 2005, luty 2006) – nie wykazano ognisk patologicznej koncentracji znakowanych erytrocytów.

w czerwcu 2006 r. usg stopy: „nad kością skokową lewą cień hipoechogeniczny o wielkości 1 cm/0,5 cm w lokalizacji blizny pooperacyjnej. widoczne tkanki mogą odpowidać częściowo bliźnie a częściowo zmianie, której charakteru nie mogę określić – lekarz ortopeda - traumatolog jolanta ignatowicz - choszczno

po zmianie miejsca zamieszkania na kielce podjęłam kroki do ortopedy, który podjął się leczenia lekami p/bólowymi. usg z 28 maja 2010 – w tkankach miękkich w lokalizacji blizny widoczny nieregularny, hypechogeniczny obszar ze zwłóknieniami bez przepływu w dopllerze.

nie podjęto innego leczenia niż leki p/bólowe.

od grudnia 2010 r. odczuwam (na początku myślałam, że to złe ułożenie podczas snu) ból w okolicy stawu obojczykowego. po konsultacji z lekarzem rodzinnym wykonałam usg – wynik – zapalenie stawu mostkowo – obojczykowego.

poszłam z tym wynikiem do lekarza ortopedy, który leczy mnie na naczyniaka stopy. przez rok przeszłam leczenie lincocinem (trzy serie), celebrexem (już nie liczę opakowań), zabiegi laserem, jonoforezę z depo-medrolu i ketonalu. ale efektów poprawy nie widać. po roku pan dr stwierdził, że obrzęk, nie maleje a wręcz rośnie i skierował mnie do onkologa, bo coś podobnego do naczyniaka prawdopodobnie powoduje wypychanie kości. aż się boję co powie onkolog, do którego jestem zarejestrowana w świętokrzyskim centrum onkologii na 3 sierpnia br. (do otolaryngologa, bo pani z rejestracji stwierdziła, że to okolice szyi – nie dała się przekonać, że może do chirurga).

ból nie pozwala mi normalnie funkcjonować (mdleję, wymiotuję), nie mogę czasami nic w ręku utrzymać.

proszę mi doradzić co mogłabym zrobić, gdzie się udać, bo wiem, że pan zna się na tym co robi (moja bratowa – karolina s. pracowała w czerwcu z panem na oddziale – specjalizuje się j)

mieszkam w kielcach, ale w okresie 10-20 sierpnia będę w okolicach gdańska i jeśli jest to możliwe do chętnie umówiła bym się na wizytę u pana.

proszę o jakąkolwiek odpowiedź

_________________anna piotrowska