sharley kontra lasermed ktory wybrac???

witam,

mam naczyniaka płaskiego na policzku. mam go już około 30 lat i trochę mi się znudził :) zapisałam się na zabieg do lasermed na środę 29 września, czyli już za chwilę. po zabiegu zdam relację. o sharley słyszałam, ale poprzestałam na lasermedzie. i jeszcze jedno: pytając o laser barwnikowy w lasermedzie powiedziano mi, że w polsce takiego nie ma. więc nie wiem o co chodzi, bo w postach piszą, że w sharley taki jest i w lublinie... dam znać po wszystkim

to jesteśmy w podobnym wieku.a długo czekałaś od konsultacji do zabiegu?

ja muszę zadzwonić się zapisać dopiero na konsultację i pewnie też wybiorę lasermed. a czy twój naczyniak jest w albumie na forum???

zyczę powodzenia jutro.

_________________agas

tydzień temu w środę byłam na konsultacji. a jutro zabieg. nie ma moich zdjęć w albumie. jak znajdę chwilę to zamieszczę. naczyniaka mam w postaci trzech połączonych plamek o wielkości około 1-1,5 cm. jak gdyby dotknąć się trzema palcami jednocześnie. w czwartek dam znać jak było. pozdrawiam

no i jestem po zabiegu. sam zabieg - nic strasznego. w moim przypadku było to 8 strzałów laserem. uczucie chwilowego parzenia. po zabiegu leżałam chwilę ze zmrożonym gazikiem na naczyniaku. wszystko trwało jakieś 25 minut łącznie z formalnościami. naczyniak od razu pociemniał i trochę się uwypuklił. obecnie nie czuję nic. przykryłam go grubszą warstwą korektora (który i tak za wiele nie daje) i standardowo jak codzien poszłam do pracy. leczę się u dr. oszczak. o kolejnych efektach opowiem za kilka dni, jak zniknie "bordo". pzdr

witam!!

jak tam po 2uch dniach??widać efekt? chciałam się jeszcze zapytać czy i ile płaciłaś za konsultacje i ile za sam zabieg ci wyniosło.i za ile czasu następny zabieg???

_________________agas

hej,

bordo prawie zniknęło. przyznam, że na razie nie widzę efektu działania lasera. być może jeszcze za wcześnie. konsultacje były bezpłatne, a sam zabieg kosztował mnie 300 zł.

a co ci powiedzieli w lasermedzie??

bo mi w sharley ze po ok.3 zabiegach będzie można stwierdzić czy jest na tyle płytko że da się go usunąć.jak nic się nie będzie działo to bez sensu wyrzucać pieniądze w błoto.

_________________agas

w lasermiedzie nic nie mówili na temat płytkości. obecnie mam wrażenie, że naczyniak jest trochę jaśniejszy. ale to dopiero tydzień po zabiegu. podejdę do zabiegu za min. 2 miesiące. oby z dobrym skutkiem...

i jak tam wynik zabiegu po takim czasie??

ja robiłam w piątek i zmiany nie ma jeszcze żadnej.

_________________agas

moi bliscy mówią, że nie widzą różnicy. ja natomiast sądzę, że jest trochę jaśniejszy. szczególnie w miejscach, gdzie zasinienie po zabiegu było mocniejsze. pod koniec listopada wybieram się na kolejny zabieg. mam nadzieję, że się uda. a jak efekty u ciebie?

no jest trochę jaśniejszy ale po tym jak pani doktor powiedziała że najlepszy efekt dają 3 pierwsze zabiegi to spodziewałam się więcej.co prawda ostateczny efekt ma być widoczny po 4tyg ale nie sądzę żeby coś się zmieniło.ja następny zabieg mam mieć po 8 grudnia

_________________agas

witam. zapisałam się na kolejny zabieg na 1 grudnia. mój naczyniak jest jaśniejszy w miejscach, gdzie zasinienie po zabiegu było mocniejsze. i na szczęście nie zaobserwowałam żadnych skutków ubocznych, czego obawiałam się najbardziej. pozdrawiam

edyta

u mnie trudno powiedzieć,mam na czole i powiece naczyniaka.także powieki nie robiłam, łuku brwiowego też bo brwi by wypadły.tam gdzie był używany laser jest jaśniejszy,równo, bez różnicy czy był bardziej siny czy nie.a między powieką a brwią było najbardziej sine, najdłużej opuchnięte, ale nie widzę różnicy.a jakich skutkach ubocznych mówisz bo ja chyba nie dopytałam,tak bardzo byłam zdecydowana na zabieg.

_________________agas

skutkiem ubocznym mogło być np. poparzenie i blizna po tym poparzeniu. znajoma kosmetyczka odradzała mi ten zabieg właśnie ze względu na to. jednak doktor z lasermedu powiedziała, że można spowodować poparzenie, ale tylko w przypadku, gdybym miała przed zabiegiem opaloną skórę. pomimo, że ostatni raz opalałam się w lipcu, to jednak miałam pewne obawy. ale na szczęście wszystko jest ok. pozdrawiam.