do dr wyrzykowskiego - malformacja tetniczo-zylna
- 1
- 0
- Pytania do doktora
-
Yoka Użytkownik poprzedniej wersji forum.
moje pytanie jest chyba nietypowe.
otóż w 2005 roku straciłam przytomność na ok. 12 minut. od tamtego czasu trwa diagnostyka, wstępnie zlekceważono ten fakt, gdyż 1. sama się ocknęłam i 2. poszłam o własnych siłach do lekarza, 3.miałam zaledwie 29 lat i miałe dziecko, więc uznano, że jestem przemęczona i być może jestem w ciązy znów.
ponieważ czułam się b. źle, miałam małe omdlenia i zasłabnięcia, neurolog zalecił eeg i tk glowy. w tk wyszło ognisko zapalne wielkości 0,8cm, ale dr stwierdziła, że to nic takiego a że eeg pokazało padaczkę, więc taką diagnozę otrzymałam. aż kiedyś trafiłam na innego dr i ta kazała zrobić mri zwykłe głowy (2008 rok). tu napisano, że owo ognisko zapalne naczyniopochodne jest (prawdopodobnie po jakieś zmianie naczyniowej) i istnieje malformacja tętniczno-żylna o wymiarach 1.5cmx1cm10,8cm. nie nazwano tego dokładnie.
innych badań mi nie zalecono, jeden neurochirurg orzekł, iż mam powtórzyć mri za rok, jesli nie urośnie, to mam tylko kontrolować i nie ma potrzeby żadnych więcej badań a tym bardziej interwencji operacyjne.
zrobiłam znów w 2009 r. mri zwykłe, rozmiary podano te same (o dziwo, mri tym razem było bez kotrastu). wczoraj inny neurochirurg jak zobaczył mój mri z 2008 r. to mnie okrzyczał, że nie powinnam chodzić tak beztrosko, bo to grozi wylewem i mam skierowanie na angiografię mózgową na oddziale.
i zastanawiam się, czy powinnam decydować się na tak inwazyjne badanie? nie ukrywam, że panicznie bojęsięsamego zabiegu, a i ewentualne powikłania po zabiegu strasznie mnie przeraziły.nie miałam robionego żadnego angio-mri czy angio-tk.
czy angio-mri/tk nie byłoby lepszym rowiązaniem? czy nie jest lepsze lub tak samo dokładne jak angiografia, a bezbolesne dla pacjenta?
boję się, że po ruszeniu tego czegoś małego będzie jeszcze gorzej.
UWAGA! Temat może zawierać zdjęcia zaloguj się by je zobaczyć. -
Pedro Użytkownik poprzedniej wersji forum.
yoka, z tego co wiem dr wyrzykowski nie specjalizuje się w naczyniakach mózgu, które są domeną neurologów i neurochirurgów, więc nie wiem czy ci w tej sprawie coś pomoże...
Archiwalny temat