naczyniak jamisty wypukly na przedramieniu
- 11
- 0
- Pytania do doktora
-
A/_Kasiek_ Użytkownik poprzedniej wersji forum.
witam. mam na imię kasia i jestem mamą 3-miesięcznej iwonki. w drugiej dobie po porodzie zauważyłam u córeczki znamię na przedramieniu, jakby malinkę. przy wypisie ze szpitala pytałam o do pediatrę - kazał obserwować i zgłosić się do lekarza, jeśli zacznie "być wypukły". znamię to szybko zaczęło być wypukłe i już gdy iwonka miała miesiąc pytałam o to pediatrę w przychodni - powiedziałam, że powinien zniknąć i kazała nie panikować. tak samo było 6tyg później gdy poszłam z iwonką na szczepienie. ja cały czas mam jednak wrażenie, że naczyniak jest coraz do bardziej wypukły. tydzień temu poszłam na kolejne szczepienie i była inna pani dr (tamta była na urlopie) i jak tylko zobaczyła rączkę dała skierowanie na konsultacje (jestem z krakowa i mamy się zgłosić do prokocimia). na wizyte idziemy w przyszłym tygodniu jednak ta zmiana spędza mi sen z powiek. tym bardziej, że ostatnio iwonka zrobiła się bardzo ruchliwa i boję się, że może go sobie jakoś urazić. poza tym na naczyniaku pojawiają się dziwne rzeczy - jakby się łuszczył, w jednym zaś miejscu jest tak jakby dziurka i widać taka krwawą plamkę.....boję się o moją maleńką córeczkę. w internecie nie mogę dowiedzieć się niczego konkretnego, bo piszą tylko, że każdy naczyniak jest inny. no i właśnie szukając informacji trafiłam na to forum....bardzo proszę o pomoc - gdzie mogłabym umieścić zdjęcie, żeby poznać pana zdanie na ten temat.
UWAGA! Temat może zawierać zdjęcia zaloguj się by je zobaczyć. -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
bardzo prosze przesłać zdjęcia do administratora strony. pozdrawiam dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat -
A/_Kasiek_ Użytkownik poprzedniej wersji forum.
dzień dobry.
zdjęvia przesłałam 29 stycznia i czekam na założenie albumu
Archiwalny temat -
A/_Kasiek_ Użytkownik poprzedniej wersji forum.
mam pytanie - w piatek jade z córeczka na konsultacje do szpitala w prokocimiu - na co powinnam zwrócić uwagę i o co pytać panią doktor
Archiwalny temat -
A/Basia Słabik Użytkownik poprzedniej wersji forum.
z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że p.dr bardzo rzeczowo i konkretnie poinformuje was o wszystkich zagrożeniach i zapewne zaproponuje obserwację
.wszystkiego dobrego i dużo zdrówka:)
Archiwalny temat -
A/Dkol Użytkownik poprzedniej wersji forum.
witaj
z własnego doświadczenia moge powiedzieć tyle: bardzo dobrze sie stało że trafiłaś na to forum i masz możliwość konsultacji z dr wyrzykowskim.
mieszkam w okolicach krakowa i tez byłem w prokocimiu na konsultacji ( moja córa miała naczyniaka na ramieniu, średnica ok. 5cm i wys.ok 1cm) diagnoza :czekać az sie wchłonie....
....trafiliśmy na klinike dermatologi śam w katowicach gdzie kilka razy mroziliśmy naczyniaka ale nie przyniosło to pożądanego skutku a tylko naraziliśmy córe na stres związany z bólem bo zabieg jest bardzo bolesny.... efekt był.... dziecko na widok białego fartucha zaczynało płakać....a już nie daj boże jeśli ktoś chciał zobaczyć rączke.....
w końcu udało sie trafić na to forum i skontaktowac z doktorem.... uzgodniliśmy termin wizyty...... mieliśmy alternatywe - czekać pewnie kilka lat i zastanawiać sie jaki bedzie efekt czekania albo pójść za radą pana doktora i zdecydować sie na operacje..... mieliśmy dużo obaw które jednak okazały sie nie potrzebne..... wiem jednak że decyzje o operacji trzeba podjąć samemu a nie jest to łatwe.....trzeba zaufać.....
doktor jednak jest lekarzem któremu można spokojnie zaufać i nie bać sie niczego... dlatego twierdze że trzeba zdać sie na niego, ten człowiek wie co robi.......
pozdrawiam wszystkich
tata gabrysi
Archiwalny temat -
A/_Kasiek_ Użytkownik poprzedniej wersji forum.
iwonka córcia _kasiek_, n. na rączce zdjecia raczki
.....z kazdym dniem jestem coraz bardziej przerażona.....
Archiwalny temat -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowna pani; naczyniak wczesnodziecięcy w fazie wzrostu z tendencją (początkiem) owrzodzenia. oceniając ze zdjęć (ocena może być nieco "myląca") wydaje się być zmianą do leczenia operacyjnego - spory obszar rozciągniętej skóry, dalszy wzrost, zmiany troficzne na powierzchni... pozdrawiam dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat -
A/_Kasiek_ Użytkownik poprzedniej wersji forum.
dziekuje bardzo za odpowiedz.
chciałam jeszcze zapytac - co to znaczy "zmiany troficzne na powierzchni" no i drugie pytanie - co pan radzi robić dalej czy są jakieś szanse, że naczyniak zacznie się wchłaniać i czy powinniśmy jakoś zabezpieczać chore miejsce, żeby iwonka nie uraziła sobie jakoś tego naczyniaka
Archiwalny temat -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowna pani; naczyniak z pewnością będzie zanikał, ale moze to trwać latami i prawdopodobny jest nadmiar tkanek na koniec zaniku. dlatego mozna czekać i obserwować lub usunąć zmiany chirurgicznie. zmiany troficzne to nawracajace rany na powierzchni naczyniaka, które sączą, bolą, wymagaja opatrunków i pozostawiają po sobie blizny... dlatego może lepij pozbyć się problemu wczesniej...? pozdrawiam dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat -
A/_Kasiek_ Użytkownik poprzedniej wersji forum.
dziekuje bardzo za odpowiedz
w piatek bylismy w prokocimiu - powiedziano nam, ze naczyniak jest tak na granicy leczenia i ze właśnie przez to owrzodzenie. pani dr powiedziała, żeby bacznie obserwować co się z nim dzieje i gdyby zaczęło rosnąć lub owrzodzenie się powiększało to od razu przyjechać na wizytę. jednak nie wiem jakie leczenie miała na myśli - bo mówiła coś o zatrzymaniu wzrostu naczyniaka. na czym polega takie leczenie
mam jeszcze pytanie - czy w obecnym stanie moja córcie może ta rączka boleć jak to rozpoznać bo przy dotyku iwonka nie sygnalizuje zeby cos ja bolało....
ja wiem, że pan sugeruje operacje - jeśli byśmy sie zdecydowali to ile miesięcy iwonka musi skończyć żeby można było usunąć naczyniaka czy taka operacja spowoduje, że naczyniak zniknie całkowicie i już nie powróci
przepraszam za ilość pytań, ale milion myśli mi się kłębi w głowie.....
Archiwalny temat -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowna pani; nie ma ograniczenia wiekowego dotyczącego mozliwości wykonania operacji; przy zabiegu doszczętnym nie ma ryzyka wznowy; przy niewielkiej pozostałości ewentualna niewielka wznowa. dla ostatecznej kwalifikacji niestety konieczne jest badanie dziecka. pozdrawiam i do zobaczenia dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat