naczyniak na czole julci.

szanowny panie doktorze.

chcielibyśmy bardzo prosić pana o opinię w sprawie naczyniaka naszej, obecnie jedenastomiesięcznej córki. początkowo niewielka czerwona plamka na twarzy julki pojawiła się mniej więcej w trzecim tygodniu od jej urodzenia. naczyniak powiększał się wraz z rozwojem dziecka, aktualnie mierzy około 2 cm. jego największy wzrost zaobserwowaliśmy około piątego miesiąca życia julki. od chwili gdy córka skończyła dziewięć miesięcy mamy wrażenie, że naczyniak nie powiększa się, zbladł oraz stał się bardziej miękki i podatny na delikatny ucisk. nigdy nie mieliśmy problemu z pojawieniem się na naczyniaku owrzodzenia czy też jakiegokolwiek stanu zapalnego.

gdy julka miała cztery miesiące przeprowadzono badanie usg przez ciemiączko, które nie wykazało żadnych niepokojących zmian. wówczas zaproponowano nam możliwość leczenia córki propranololem, jednak nie wyraziliśmy na nie zgody. podczas naszej ostatniej wizyty w dziecięcym szpitalu klinicznym w prokocimiu, która miała miejsce w październiku powiedziano nam, że faza wzrostu naczyniaka zakończyła się i teraz powinniśmy obserwować jego powolny zanik.

chcielibyśmy zapytać czy pańskim zdaniem czekanie na samoistne wchłonięcie się naczyniaka w przypadku julki jest najlepszym rozwiązaniem? czy może lepszy byłby zabieg chirurgiczny bądź jeszcze inna forma leczenia?

poniżej zamieszczamy aktualne zdjęcie naczyniaka naszej córki :

[img]lhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a670bbd68f244c9.html[/img]

z góry bardzo dziękujemy za pomoc. z poważaniem / pozdrawiamy. sylwia i mirosław paszkowscy.