naczyniak na ustach, prosze o pomoc

witam wszystkich serdecznie,

1,5 miesiąca temu urodziła nam się córeczka. po urodzeniu na górnej wardze zobaczyliśmy małą czerwono-siną kropkę. przez pierwszych parę dni myśleliśmy, że to jakiś objaw wysiłku dziecka przy urodzeniu. niestety z owej powoli zaczął tworzyć się naczyniak, który powoli spędza nam sen z powiek - wiadomo każda matka chciałaby aby jej dziecko było zdrowe i piękne. z wielkim trudem udało nam się zapisać do doktora wyrzykowskiego, ale wizyta dopiero za jakiś czas.

czy możecie w między czasie podpowiedzieć nam jak wygląda leczenie w takiej sytuacji? czy jest szansa, że naczyniak sam zniknie lub jest szansa na skuteczne leczenie/zabieg/operacja?

drugą sprawą która nas martwi to fakt, że nasz mały człowiek po urodzeniu miał usg główki z którego wynikło, że ma małego torbielka na mógzowinie - 3,7mm, który pojawił się najprawdopodobniej w wyniku nadciśnienia, jakie pojawiło się u mnie pod koniec ciąży - czy takie torbielek może zmienić się w naczyniaka? ogólnie czytałam, że znakomita większość się wchłania, ale w kontekście tego naczyniaka na ustach różne mamy myśli...

z góry dzięki za pomoc!