naczyniak wargi gornej...bardzo pilne!!!!!
- 4
- 0
- Pytania do doktora
-
A/Malwina85 Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowny dr wyrzykowski! moja 6 miesięczna córka ma naczyniaka jamistego na górnej wardze ktory obejmuje połowe wargi. zaczne od początku...gdy się urodziła miała tylko małą kreseczkę ale w ciągu kilku tygodni zaczął sie rozrastać. w chwili obecnej jest bordowo fioletowy i tak napiety jakby za chwilę miał peknąć. w czerwcu bylyśmy na konsultacji u ordynatora szpitala dziecięcego dr janika, powiedział że do 6 miesiąca życia dziecka naczyniak bedzie sie rozrastał a potem stopniowo zacznie sie wchłaniać jednak przy następnej wizycie miesiąc później skierował nas na serie 15 zabiegów laserem po 3 min każdy. niestety nic to nie dało. w październiku byliśmy na kolejnej wizycie i wtedy zdecydował że podda córke laserowemu usówaniu naczyniaka, ponieważ stwierdził, że naczyniak zbyt mocno sie rozrósł. zabieg miał być wykonany 18 października w wojewódzkime szpitalu dziecięcym w toruniu. miał trwać ok 30 min i mial byc pod narkozą. niestety dzień przed planowana operacja dziecko trafilo do szpitala na oddział gastroenterologii z powodu odwodnienia. przyczyną była nadżerka na naczyniaku, która pojawiła sie kilka dni wcześniej. julka nie chciala jeść ani pić. na widok butelki czy smoczka wpadala w rozpacz. wypisujac dziecko ze szpitala lekarz przepisał nam do smarowania "sachol". oczywiście zabieg był przełożony, zaplanowano go na 15 listopada br. mimo wszystko chcielismy sie skonsultowaćć z jeszcze jednym specjalistą. pojechalismy wiec do bydgoszczy do dr orkiszewskiego. doktor powiedzial, ze w żadnym wypadku nie mozemy zgodzic sie na laser ponieważ to co jest na zewnatrz spalimy a to co w srodku dalej bedzie sie rozwijac, co spowoduje , że naczyniak bedzie sie odnawiał. jest o tym przekonany, ponieważ laser ktory znajduje sie w wsdz w toruniu sam zakupił podczas sprawowania tam niegdyś roli ordynatora oddziału chirurgii dziecięcej i nie nadaje sie ten sprzęt absolutnie do usuwania takich zmian. zaproponował nam, że sam podejmie sie zastosowania sterydoterapii. bedzie nakłówał naczyniak i wstrzykiwał sterydy tzn. "kenalog 40 mg", który sami musimy sprowadzić z zagranicy. zabieg ten ma spowodować, że naczyniak zniknie. lek juz bedziemy mieli w piątek. jednak dzisiaj byłam z dzieckiem u dermatologa. wspominalam o zabiegu sterydoterapii przewidzianej na 16 listopada. lekarz powiedział, że sterydy moga spowodować zapadnięcie się wargi, a co za tym idzie utratę asymetrii ust. dzwoniłam więc do dr orkiszewskiego z zapytaniem czy mogą być takie skutki planowanej sterydoterapii, na to lekarz , "że musi się zastanowić i to przemyśleć ". nie wiem co w tej sytuacjii robić. proszę o radę, ponieważ zbliżaja sie terminy zabiegów a ja nie wiem, który bdzie najlepszy. nie chcę, żeby dziecko później miało do mnie żal, że podjełam złą decyzje odnośnie jej zdrowia i wyglądu. a może jest jeszcze jakaś inna metoda na usunięcie takiej zmiany? zdjęcia przesłałam dzisiaj na adres karolinaklara@gazeta.pl. proszę o pomoc. z niecierpliwością czekam na odpowiedź. z góry dziękuję.
UWAGA! Temat może zawierać zdjęcia zaloguj się by je zobaczyć. -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowna pani; nie ma jeszcze dostepnych zdjęć, ale naczyniak wczesnodziecięcy obejmujący połowę wargi jest obecnie zazwyczaj leczony propranololem. sterydy moga spowodować zanik tkanek; a poza tym wchłaniaja sie i dają skutki ogólne. poczekajmy jeszcze na zdjęcia. pozdrawiam dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat -
A/Malwina85 Użytkownik poprzedniej wersji forum.
co w związku z tym mamy zrobić panie doktorze? czy nawet małe dawki ketalogu mogą spowodować takie efekty zabiegu? a jak działa propranolol? czy po takim zabiegu zostaje blizna? dziecku bardzo przeszkadza naczyniak, nie potrafi ssać smoczka, ma lęk przed butelką. ostatnio pokarm podawaliśmy jej strzykawką tak ją to boli. na ostatniej wizycie u pediatry spadła z 25 na 10 centyl jeśli chodzi o masę ciała, ponieważ nie chce przyjmować posiłków, a my jesteśmy bezradni bo nie wiemy w jaki sposób jej pomóc. pozdrawiam
Archiwalny temat -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowna pani; leczenie propranololem polega na podawaniu doustnie leku przez 6-12 miesięcy, powoduje zatrzymanie wzrostu, a następnie przyśpieszony zanik. należałoby to leczenie zacząć jak najszybciej, aby zapobiec dalszemu wzrostowi naczyniaka i doprowadzić jak najszybciej do wygojenia owrzodzeń. poza gdańskiem takie leczenie stosowane jest w w-wie, wrocławiu, łodzi, krakowie i chyba kielcach(?). no i nie szczepimy przynajmniej tak długo, jak naczyniak jest w fazie wzrostu (5-6 miesiąc zycia). pozdrawiam dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat -
A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.
szanowna pani; obejrzałem zdjęcie. naczyniak pilnie (!) do leczenia propranololem (głównie z powodu kłopotów z odżywianiem i spadkiem na wadze). niewykluczone (pradopodobne), ze pomimo skutecznego zaniku konieczny bedzie zabieg operacyjny w przyszłosci. pozdrawiam dariusz wyrzykowski
Archiwalny temat