Naczyniak podskorny

Panie Doktorze,

U corki ok 2 tygodnie po porodzie pojawil sie naczyniak na palcu u reki. W ciagu miesiaca sporo urosl, potem sie uwypuklil i jest bordowy. Corka ma teraz 11 tygodni i od prawie miesiaca naczyniak sie nie zmienia, ani nie rosnie ani nie jest bardziej 'kalafiorowaty'. 3 tygodnie temu pojawil sie naczyniak podskorny pod okiem, najpierw pojawila sie czerwona kropka i pozniej lekka opuchlizna i niebieskawy kolor. Pozniej jeszcze troche ten guz urosl. Zostalo wykonane usg mozgu, brzucha i echo serca. Jedynie na watrobie byc moze jest obecny ok 2 mm naczyniak, ale lekarz nie byl pewny czy to na pewno to, ale stwierdzil, ze to niegrozne. Pediatra ze wzgledu na umiejscowienie niedaleko oka zaczela rozwazac terapie propranololem, inni lekarze, ktorzy wykonywali usg tez polecali takie leczenie, tez ze wzgledu na polozenie naczyniaka podskornego. Mieszkam w Macedonii Polnocnej, brak tutaj specjalistow w tej dziedzinie, czy mozliwosci wykonania usg z dopplerem, jedynie rm. Jeszcze przed nami wizyta u hematologa. Dodatkowo skonsultowalam z dwoma okulistami, ktorzy z kolei ku mojemu wielkiemu zadowoleniu uwazaja, ze nie ma potrzeby stosowac propranolol. Zrobione zostalo usg oczodolu i guz nie jest az tak blisko oka, nie wplywa tez na pole widzenia. Zalecil timolol w zelu. Mamy mozliwosc sprowadzic geltim 1% z Grecji. Czy ten zel bedzie dobry, jesli nie jest 0,5 a 1%? Jak czesto go stosowac? I czy moge jednoczesnie z zelem stosowac na palec bepanthen? I przede wszystkim, czy rzeczywiscie leczenie zelem bedzie wystarczajace? Nie ukrywam, ze bardzo chcialabym uniknac terapii propranololem.
Dziekuje z gory za odpowiedz