naczyniak podskorny

  • 10
  • 0
  • Pytania do doktora
Odpowiedz
Sortuj:
  • Image
    Martynapinia Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    witam panie doktorze.

    jestem mamą trzyletniej córci.nasza historia zaczęła się kiedy to córcia skończyła roczek i wykryto u niej pod skórą guzek w okolicy kości jarzmowej.przez dwa lata chodziłam do różnych specjalistów tz. chirurdzy dzięcięcy,hematolodzy i jedni i drudzy kazali usunąć ze stwierdzeniem że to jest guzek torbielowaty wrodzony chociaż pojawił się dopiero kiedy córcia skończyła rok.

    w ciągu dwóch lat guzek znacznie się powiększył wcześniej miał 1.2 na 0.5 a teraz około 3/4 cm.w końcu trafiłam do doc. która zajmuje się wadami rozwoju twarzy, diagnoze jaką usłyszałam to naczyniak krwionośny.z tego co poczytałam o tych naczyniakach to nie pasuje mi do żadnego.zrobił się twardy i bardzo się uwypuklił przez co wystąpiła widoczna asymetria twarzy.skóra w tym miejscu jest sina tzn. wygląda jakby to był wielki siniak.

    nie wiem pani doktorze o jakich szczegółach mam jeszcze napisać.

    ten guzek od początku powiększał się i malał teraz też raz jest bardziej schowany a raz tak się uwypukła jakby miał zaraz skóre rozerwać.

    córcia miała wcześniej robione usg co pół roku i każdy lekarz mówił że ni było unaczynienia a miała robione też doplerowskie w końcu ta doc. do której niedawno trafiłyśmy skierowała mnie do innej doc. i tam usłyszałam że od początku musiało być unaczynienie tylko żaden lekarz tego nie zauważył.

    żałuje że wcześniej tu nie trawiłam ale ufałam lekarzom którzy mówili mi że to zwykły guzek torbielowaty i trzeba usunąć tylko moja intuicja mi podpowiadała że jednak nie należy tego robić.

    nie wiem doktorze czy dobrze postąpiłam.

    w styczniu jestem umówiona na wizytę w sprawie metody leczenia.

    nie wiem co mam robić czy pojechać do kliniki do gdańska czy też córcie oddać w ręce szczecińskich lekarzy.

    panie doktorze bardzo proszę o pomoc odpowiem na wszytkie pytania a także pokaże zdjęcia.

    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    szanowna pani; wywiad i badanie kliniczne w około 90% przypadków wystarczają do postawienia rozpoznania, a usg powinno wyjaśnić resztę wątpliwości. w jakim wieku zmiana się pojawiła? większa rano, czy wieczorem? gorąca, czy o temperaturze skóry dookoła? powieksza się podczas infekcji? w skórze pokrywającej widoczna jakaś zmiana zabarwienia? w usg: zmiana lita, czy torbielowata? torbiele duże, czy małe? czy widoczny przepływ wewnątrz torbieli? czy w przegrodach między nimi? czy tylko na obwodzie całej zmiany? stosunek do tkanek otaczających? itd. itd. jeżeli te wszystkie pytania nie dadzą odpowiedzi na temat charakteru zmiany, to albo należy rozszerzyć diagnostykę (tk lub rezonans magnetyczny), albo zmianę usunąć do badania.... pozdrawiam dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    Martynapinia Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    panie dktorze postaram się odpowiedzieć na każde pytania.

    zmiana wyczuwalna pojawiła się jak córcia miała skończony rok.nie napisałam czegoś istotnego może to będzie miało związek.córcia jak miała roczek uderzyła lekko w futryne podkreślam lekko nie biegła tylko ledwo szła także to nie było mocne puknięcie.na wieczór na kości jarzmowej pokazał się guz który na drugi dzień zmalał.zaczęło mnie nie pokoić jak po miesiącu guzek się nie wchłaniał i od tamtej pory zaczęła się nasza historia.od początku guzek zmieniał swoją wielkość nieraz już się cieszyłam że się wchłonął poczym po jakimś czasie się uwypuklał.

    do drugiego roku niewiele się powiększył ale odkąd córcia skończyła 3 lata guzek znacznie się powięszkył.do tej pory nikt nie kojarzył tego z naczyniakiem diagnoza jaką stawiali wszyscy lekarze brzmiała guzek torbielowaty.mówiłam o tym puknięciu ale mówili że ni ma związku.

    zauważyłam że bardziej sie uwypukla jak córcia jest przeziębiona.jest widoczne w tym miejscu zasinienie.teraz jak się zimno zrobiło to mam wrażenie że ten guzek bardziej stwiardniał co mnie bardzo nie pokoi.opis wysłałam e-mail.

    wizytę u chir. mam 3 stycznia który obejrzy najświerzsze usg i zadecyduje co dalej.

    proszę mi napisać z tego wywiadu z opisu i zdjęć jakie przysłałam pana zdaniem co to jest i co najlepiej teraz trzeba by było zrobić.bardzo prosze o poradę.

    dziękuje bardzo.

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    szanowna pani; z opisu, wywiadu, usg i wyglądu na zdjęciu to zapewne malformacja limfatyczna. leczenie: ostrzykiwanie srodkami obliterującymi lub chirurgia (zależnie od wielkości i ilości torbieli, przy tej lokalizacji, raczej rozważałbym w pierwszej kolejności ostrzyknięcie...) pozdrawiam dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    Martynapinia Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    panie doktorze!

    dziękuje bardzo za odpowiedź.

    malforacja limfatyczna-właśnie czytałam o tym pół roku wcześniej i też pasowało mi do tego co wyczytałam w internecie [oczywiście żaden z lekarzy nie postawił takiej diagnozy] ale po tym ostatnim usg zwątpiłam jak mi powiedzieli że to naczyniak.

    proszę mi powiedzieć bo to co wyczytałam to mi nie wystarcza:

    skoro to jest malforacja to dlaczego guzek raz jest mniejszy a raz większy.

    przez dwa lata z córcią byłam u tylu lekarzy i żaden nie powiedział że dojdzie do malforacji tzn. że guzek miał szanse się wchłonąć?

    i jeszcze jedno mi nie pasuje ,córcia w miejscu guzka nie ma chropowatej skóry.

    przepraszam żę tak wypytuje ale już jestem zmęczona tymi różnymi diagnozami i tym czekaniem wizyta następna 3 stycznia albo i nie bo nie wiadomo co będzie od nowego roku....a ja dalej nie mam 100% diagnozy i dalej nie śpię po nocach bo nie wiem co mam robić gdzie się udać.

    wizyte u pana mam 26 lutego chciałabym żeby pan osobiście zobaczył córcie.

    i jeszcze jedno pytanko.

    czy ta metoda ostrzyknięcia zmniejszy guzek czy lepiej odrazu zdecydować się na zabieg.

    boję się że ten guzek podejdzie do oka wcześniej chował się pod kością jarzmową a teraz jest nad nią.przepraszam za mało wachowy opis ale chyba wiadomo o co chodzi.

    i jeszcze jedno pytanko które mnie męczy od dłuższego czasu

    czy coś się przegapiło czy można było to wcześniej usunąć?

    zgóry bardzo bardzo dziękuje za każdą odpowiedź.

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    proszę mi powiedzieć bo to co wyczytałam to mi nie wystarcza:

    skoro to jest malforacja to dlaczego guzek raz jest mniejszy a raz większy.

    przez dwa lata z córcią byłam u tylu lekarzy i żaden nie powiedział że dojdzie do malforacji tzn. że guzek miał szanse się wchłonąć?

    i jeszcze jedno mi nie pasuje ,córcia w miejscu guzka nie ma chropowatej skóry.

    czy ta metoda ostrzyknięcia zmniejszy guzek czy lepiej odrazu zdecydować się na zabieg.

    czy coś się przegapiło czy można było to wcześniej usunąć?

    zgóry bardzo bardzo dziękuje za każdą odpowiedź.[/quote]

    szanowna pani; malformacje limfatyczne zmieniają swój rozmiar zależnie od infekcji, systuacji hormonalnej itd. malformacje nie zanikają samoistnie, chociaż akurat malformacje limfatyczne potrafią się zmniejszyć do stanu nie powodującego widocznego zniekształcenia i tak pozostać na długie lata. chropowata skóra dotyczy malformacji limfatycznych z komponentą drobnotorbielowatą, a dokładnie jest wynikiem obecności malformacji w naskórku. aby decydować o rodzaju leczenia lepiej najpierw zobaczyć pacjenta; zabieg to jednak blizna na policzku. wcześniej wcale nie oznaczałoby łatwiej. pozdrawiam dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    Martynapinia Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    witam ponownie panie doktorze.

    właśnie odebrałam ostatni opis z usg doplerowskiego treść jego:

    usg policzka lewego wykazuje dobrze unaczyniony naczyniak o wym 20x9 mm widoczny w badaniu doplerowskim.

    prosiłam o skierowanie na rezonans ale odmówili.

    do pana zarejstrowałam się w medikowerze na 29 stycznia.proszę mi powiedzieć czy pan panie doktorze zlecił by rezonans czy też lepiej by było przyjechać do pana już z wynikami.

    proszę mi powiedzieć czy ostrzyknięcie będzie miało jaki kolwiek sens czy odrazu pomyśleć o operacji.córcia będzie miała w maju cztery lata ten rzekomo naczyniak zaczął się bardziej powiększać jak skończyła trzy lata czy nie jest to wszystko dziwne.

    czy pan operuje malforacje lub naczyniaki podskórne w takim miejscu.

    bardzo proszę o odpowiedź do gdańska mamy dość daleko nie chciałabym wrócić znowu z niepenością co dalej.

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    szanowna pani; podawane informacje nie tworzą spójnego obrazu pozwalając na rozpoznanie (malformacja limfatyczna nie powinna być bogato unaczyniona?). proponuję się najpierw zobaczyć, a potem myśleć o dalszych krokach. pozdrawiam dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    Martynapinia Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    panie doktorze a jakie badanie będziemy mogli zrobić na miejscu tzn. w gdańsku.do pana mamy kawałek drogi i chciałabym jak najlepiej się przygotować na wizytę.czy w medikowerze mógłby pan osobiście zrobić usg doplerowskie?czy jednak przez wizytą zrobić rezonans.

    czasu mam niewiele bo wizyta u pana już 29 stycznia.

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    A/Wyrzykowski Dar Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    szanowna pani; osobiście nie zajmję się wykonywaniem badań usg, ponieważ stoję na stanowisku, że znacznie lepiej wykonują to radiolodzy. proponuję zarejestrować się telefonicznie na badanie usg z dopplerem w tzw. fundacji solidarności, gdańsk ul. wały piastowskie 24 do pani dr marii wyszomirskiej we wtorek (tel. 058 3010622). następnie spotkajmy się w medicover-ze i przedyskutujemy temat. pozdrawiam i do zobaczenia. dariusz wyrzykowski

    Zgłoś
    Archiwalny temat
  • Image
    Martynapinia Użytkownik poprzedniej wersji forum.

    witam ponowie panie doktorze

    panie doktorze przypominamy się.niedługo minie rok od wizyty u pana.otóż nic się nie zmieniło a raczej pogorszyło się guzek rośnie powoli ale rośnie.zaczął córci już pzreszkadzać i widoczna jest asymetria.boje się że twarz przez ten guzek też będzie rosła asymetrycznie.rezonansu nikt w końcu nie chiał corci zrobić.lekarze w szczecinie powiedzieli że zrobią jak się zdecydujemy na operacje.

    myślimy niestety o operacji ale jak już, to decydujemy się na szpital w gdańsku i na pana doktora.

    bardzo proszę teraz o info.

    czy musimy umawiać się znowu na wizytę w medikoverze?

    czy można by było zarezerwować pobyt w szpitalu(klinice) porobić wszytkie niezbędne badania i umówić się na ewntualną operacje?

    w ogóle co musimy i co możemy zrobić żeby pomoc córci.

    zdjęcia corci mogę przesłać na e-mail tylko proszę podać adres.

    dziękuje i pozdrawiam oraz czekam na informacje.

    Zgłoś
    Archiwalny temat
Wesprzyj nas ❦